Samochód do 4 tyś zł

Irzyk · Dziad

Idzie. Ale z rajchu ledwie ściągnięte.

Kumpel kupił a4b5 za 4 koła. Ale to z serii ledwie trzymających się. Ale i tak najlepsze na świecie.

san · Nowicjusz

Mi sie wydaje ze im porostrzy tym lepszy. Ja kobiecie kupiłem Opla Corse za... 2000zl. Mial nawet nadkola bez rdzy a za dodatkowe 300zl podciągnołem go wizualnie (pokrowce, elementy wnętrza itp) co prawda troche dymi... Ale to mechanik będzie się martwił. Kupiony na dojazdy do pracy i kebaba Smile

Silnikowo w miare prosty i części jest sporo. Oglądalem tez Seicento jak kolega wyzej pisał ale kolor nie pasował Smile

przy tej cenie jak patrzyłem to głownym problemem są blachy (obicia i rdza) bo zazwyczaj auta mają parę lat. Ale części jak na razie pod dostatkiem.

Joker · Moderator

Się człowiek naczyta siebie z przed kilku lat, aż wstyd.
Przerobiłem parę samochodów od tamtej pory, od gnijących opli, po roczne fiaty, powiem jedno rzeczywiscie jak człowiek pojeździ trupami, samochodami mocniejszymi, tylnym napędem, dopiero nabiera ogłady z tym wszystkim, pomimo rdzy opla na pierwsze auto będę polecał, nigdy nie zdechł tak żeby do warsztatu się nie dotyczył, mimo że bywało tak, na podwórku 3 auta, tak rdzewiejącej astry pozbyłem się dopiero w tym roku, nawet nie po tym kiedy amorek był w bagażniku, a kiedy blacharz stwierdził, że podloznice już mają dość.
Chociaż znajomy kupił z rok dwa temu mazde 323, gdzie tylko jak dojechał do domu to podloznice złamały się, tak opla sprzedałem i adept sztuki jazdy jako pierwszym samochodem w tydzień 1000km naganiał, tak wierzę, że dalej jeździ i zimę wytrzyma. Opony na zimę założone?