Muli i przerywa na 3.

_Krzysiek_ · Rozmowny

Uprościłem trochę nazwę tematu, lecz problem nie jest tak błahy. Mam Jawkę z oryginalnym cylindrem, oryginalny gaźnik. Pali na pierwszego kopa (nawet ręką odpalam spokojnie), i ciepła i zimna. Mam moduł zapłonu elektronicznego. Teraz do rzeczy: nie mogę wyregulować gaźnika. Jak ustawię iglicę na dolnych rowkach to przerywa na każdym biegu, czyli za dużo paliwa. Jak wezmę ją na najwyższy rowek to na 1 i 2 ciągnie jak głupia, zarówno prędkość jak i przyspieszenie jest ok. Ale na 3 strasznie muli, w więszkości przypoadków muszę radukować na 2 i znowu na 3 i tak kilka razy aż za którymś załapie. Jak się zbierze to już idzie dobrze. Na początku myślałem, że to kwestia regulacji gaźnika. Próbowałem, próbowałem i nic. Ogólnie rzecz biorąc, sprawdzałem na 4 kompletach dysz, 2 gaźnikach, 3 świecach. Oczywiście za każdym razem bawiłem się z iglicą i blaszką w komorze pływakowej. Nic nie pomogło. Zapłon ustawiony dobrze, paliwo dochodzi, stosunek oleju do benzyny też w porządku, ostatnio wszystko jeszcze raz porządnie uszczelniłem więc nie ma mowy o lewym powietrzu. Co to może być? Ja już zwątpiłem, nie mam bladego pojęcia... Aaa i świecę okapca prawidłowo.

Irzyk · Dziad

Nie wiem jak to jest z przerywaczem jeśli się na moduł zapłonowy - jaką masz przerwę na przerywaczu?

lord-89 · Mega Gaduła

banalne pytanie: czy masz grzybek pod linka gazu?? Miałem podobny przypadek.
Linka z gazu za słabo odbijała i zacinała a motor tracił pary.

mangus · Mega Gaduła

Masz opóżniony zapłon i tyle. Mam to samo w swoim Ogarze. Dopiero po paru regulacjach gaznika skapnąłem się, że mam zapłon opóżniony. Najlepiej zrobisz jak ustawisz gażnik tak, żeby ciągnęła jak głupia na 1 i 2 a potem dopiero doustawisz zapłon tak, żeby dobrze ciągnęła na 3 Wink

_Krzysiek_ · Rozmowny

Przepustnica się otwiera do końca i dobrze odbija. Przerwa na platynakch tez w porządku. Mangus, ale jakby zapłon był źle ustawiony, to by chyba przerywało na 1 i 2? A na tych dwóch dolnych biegach jest super, mam 12z założone a na przyspieszenie biorę wszystkie skutery i simsony. A jest taka możliwość, że to cewka butelkowa nawala? Bo jej nie zmieniałem. Ale to też chyba nie przez nią bo na 1 i 2 też by było źle, więc cały czas myślę, że to coś z gaźnikeim. Żebyście mogli mi jak najlepiej pomóc to jeszcze dodam, że jak wrzuce na tą 3 i odkręcę manetkę to takie "buuuu" słychać.. I jak zdejmę po jeździe gumę od filtra powietrza to jest cała mokra w środku, paliwo wręcz stoi w tych zagłębieniach między prążkami, czy to normalne?

karol53 · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

Jeżeli nie masz nic przeciwko,polecam przeczyścić cały układ wydechowy...wtedy powinno poprawić się przyśpieszenie.

karol282 · HRC

Właśnie. Mi sie zdaje że to od właśnie cofniętego zapłonu a wydech masz raczej napewno zasyfiony bo często bywa że jak jest dużo benzyny w rurce od powietrza to znaczy że wydech jest zasyfiony wytwarza sie wysokie ciśnienie w wydechu i mieszanka często pod wpływem ciśnienia jakie niemalże wybucha z kanału wydechowego cofa Ci sie przez gaźnik do rurki od powietrza. Wyczyść wydech lub kup orginał od simsona lub jak wolisz sportowy od garrego.

Irzyk · Dziad

Nadal będę stał przy swoim - przerwa na przerywaczu. Dla pewności ustaw ją jeszcze raz.

lord-89 · Mega Gaduła

nagar układzie wydechowym

_Krzysiek_ · Rozmowny

Kam@s, przyspieszenie to ja mam na 1 i 2 super, na 3 też dobre, ale tylko wtedy jak załapie i muszę idelanie z wyczuciem manewrować manetką, żeby dobrze przyspieszał a nie było "buuuu". Wydech niedawno czyściłem, no ale ok, sprawdzę go, mam jeszcze 2 tłumiki to wyczyszczę dobrze i zamontuję. W piętek lub w sobotę sprawdzę wszystko, jeszcze raz posutawiam. Może jutro kupię stożek i świecę nową jeszcze dla pewności. Nie ma co, nie daruje sobie, tymbardziej, że ma tak mały przebieg i czuć, że tam jeszcze ogromna moc (jak na Jawkę oczywiście :P) drzemie. Dzęki za wszystkie odpowiedzi, będę próbował, napisze po "zabiegach" czy pomogło.

ogar2007 · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

proponuje dokładnie wyczyscic gaznik i go ustawic,spróbuj dac ciut wieksza dawke,sprawdz czy cos dało

zakładam ze filtr powietrza i tłumik czysty bedziesz miał??

_Krzysiek_ · Rozmowny

Filtr mam czy sciutki, ale pewnie dziś kupię stożek i wyczyszczę wydech. Dopracuje do perfekcji wszystko tak, żeby miec pewność, że od strony technicznej jest dobrze i że pozostaje jedynie regulacja.

Edit:
Rozebrałem dziś wydech, ale było w środku czysto. Mimo to przeczyściłem dla pewności jeszcze raz, dałem nową uszczelkę pod kolanko i uszczelniłem połączenie tłumika z kolankiem. Niestety za regulacje się nie brałem, bo strasznie padało u mnie i nie miałbym nawet jak sprawdzić. Odpaliłem tylko na chwilę moto i byłem zdziwiony, bo miało strasznie wysokie obroty na biegu jałowym chociaż parę dni temu, przed rozebraniem tłumika je ustawiałem. No więc ustawiłem teraz jeszcze raz. Przejechałem tylko kilka razy po podwórku, nie wrzucałem nawet 3. Po tej krótkiej jeździe zdejmuję gumę od filtra, patrzę - pełno paliwa. Dlaczego, skoro już mam 100% pewności, że wydech okay, to co to?

macieksu88 · Zaawansowany

co do przyspieszenia na 3 to załuż 11z i nie będziesz miał problemów, a co do bęzyny w gumie to zmniejsz dawke paliwa blaszką w gażniku

_Krzysiek_ · Rozmowny

Nie jest to wina zębatki zdawczej, bo też sprawdzałem. Więc trochę ruszyło się w temacie a mianowicie: kupiłem dziś stożek, sprawdziłem ustawienie zapłonu i przerwę na platynkach. Więc pora na sprawdzenie. Odpalam - słychać dźwięk takiego "bububu" przy odpalaniu, jakby guma była zdjęta od filtra no ale myślę ok, w końcu może przy stożku tak ma być. Przekręciłem manetkę i patrzę, że baaaardzo wysoko się wkręca. Wcześniej też wkręcał się na bardzo wysokie obroty, ale teraz to już całkiem, aż strach manetkę dalej niż za połowę przekręcić. Próbuję ruszać - słyszę buuu. Więc pomyślałem - za mało paliwa, podniosłem iglicę, ruszyłem, jest okay, dwójka też w porządku, trójka - "buuuu". Stanęło na tym, że wyreguowałem, że motor już jedzie w porządku, ale cały czas słychac i czuć jakby było za dużo powietrza (buczy). Jak stoi na luzie i szybcieje odkręcę manetkę nawet o kawałek to "buu" i dusi się, trzeba powoli, delikatnie, podczas jazdy jest to samo, szczególnie pod górkę. Czyli reasumując jak dobrze manewruje manetką z wyczuciem to udaje się osiągnąć przyzwoitą prędkość, ale mimo tego podczas jazdy czuć, że ma jakby za mało paliwa i buczy, a świeca "sugeruje" co innego - jest okopcona na czarno. Jak to pogodzić? Iglicę już w każdym położeniu ustawiałem. Aa i po zamontowaniu stożka już paliwo nie stoi w gumie - jest sucha, ani jednej kropli.

mangus · Mega Gaduła

Zła mieszanka. Za dużo oleju Wink

I ja nadal stoję przy tym, że to jest wina zapłonu Wink