Po remoncie silnika Jawa nie odpala [*] ?

FullMetalJacket · Nowicjusz

Witam, opiszę całość problemu.
Podczas wyjazdu do Pabianic z Łodzi, w drodze powrotnej wpadło magicznie w cylinder zabezpieczenie pierścienia i narobiło syfu. Po powrocie na warsztat wymieniłem cały silnik, gdyż i tak miałem spore luzy na wale.
I tu się zaczyna Czechosłowacki film pt. Masakra Jawą Mechaniczną, Jawa odpala, ale traci moc (kompresja jest, kable kondensator i cweki po 4 podstawiane iskra mocna) później oczywiście poprawiony zapłon, idzie jak dzika, ale zaraz słabiej i gaśnie nagle, tak jakby urwało iskrę, a ta cały czas jest, po odpaleniu pracuje maks 2 minuty, gaśnie nagle. Wkręca się ładnie oborty trzyma i ciach umarł w Jawie. Po zdjęciu cylindra oczom ukazał się mokry w oleju wał, szlag, nieszczelna komora korbowa. Po zdjęciu koszyka sprzęgłowego znalazłem prawie całkowicie odkręconą śrubę od tej przestrzeni, lecz z obawy o uszkodzoną uszczelkę stwierdziłem, iż należy silnik rozpołowić, kartery wyczyszczone ze starej uszczelki i z syfu, no prawie na błysk psich jajec. Po całkowitym poskręcaniu jedyne, co mogłem zrobić źle to chyba za mocno kopkę nakręciłem, bo mocniej odbija, ale nie ma tragedii, ja i tak mogę wrzucić raz i myk myk poszła :P

Co było sprawdzone, zrobione
Kondensator podstawiane 4 sztuki tak samo jak cewka, nie są nowe lecz przed rozpołowieniem silnika JAWA odpalała (na chwilę, bo na chwile, ale zawsze)
Gaźnik nowe dysze zestaw naprawczy, odlew wygotowany wymoczony w nafcie.
Zapłon ustawiony idealnie Jawa przed operacją odpalała do strzału
Kompresja jest
Finał Śmierć, całkowity brak jakiegokolwiek posłuchu strzału pojedyńczego czy czegokolwiek. Podanie paliwa do cylindra też nic nie daje, równie dobrze można by ganiać z nią bez faki na świecy efekt taki sam.
Zdaje sobie sprawe, że gdzieś odwaliłem kiszkę i może być inaczej niż mi się zdaje, ale ja już nie mam pomysłów, proszę o pomoc was, każdy pomysł na wage złota, bo mi już odchodzi chęć na moją Czechosłowacką cholerę
Pozdrawiam FMJ

mingo · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

Też miałem iskre mocną co by konia zabiła a jawa nie zagada. Po ustawianiu szczelinomierzem iskra slaba lichawa a tu od kopa załapała Ustaw dobrze przerywacz, zapłon.

FullMetalJacket · Nowicjusz

Zapłon ustawiony przy pomocy suwmiarki oraz szczelinomierza
wyprzedzenie zapłonu to 2mm
za poradnik obrałem jawa50.cba.pl/konserwacja.html

kowal8127 · Początkujacy

Platynki dobrze poskładałeś? Przebicia nie ma na przerywaczu? Świecę próbowałeś podmienić? To że ma iskrę nie znaczy że jest dobra świeca. Sprawdź też klin na wale, na którym siedzi koło magnetyczne może się ściął. Jak zdejmiesz koło magnetyczne zobacz czy nie jest wyrobione wycięcie w kole na klin bo wtedy też zapłonu nie ustawisz dobrze a już spotkałem się kilka razy z takim cyrkiem. Spróbuj jeszcze pokombinować z przerwą na platynkach może krzywka jest już do kitu.

assassins09 · Zaawansowany

Ustaw przerwę na świecy równo 0,4mm i sprawdź czy czasem nie ustawiłeś zapłonu po GMP (znaczy wtedy kiedy tłok już "wraca" po paliwo) raz sam też tak przez przypadek zrobiłem i nie mogłem odpalić