| Tym razem duży problem! Nie ruszający się tłok! | |
Wysłany: Czw 20:55, 03 Lis 2011 |
|
|
666komandos666 |
Zaawansowany |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2010 |
Posty: 145 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej!
Jechałem ok. 10-15 km. W połowie drogi coś zaczęło mi dzwonić, a raczej stukać jak blacha o blachę. Tak jak ta mała pokrywka po prawej stronie, gdy jest niedokręcona. No cóż, myślałem że to to i jechałem dalej. Po jakimś czasie zaczęło mocno dzwonić, Jawka straciła moc i zgasła. Próbowałem odpalić i starter tak jakby był na półsprzęgle. Odpiąłem linkę. Kopnałem i zapaliła, ale na krótko dzwoniąc bardzo, a raczej waląc! Poluzowałem na maks sprzęgło i starterem mogłem ruszać. Pomyślałem, ze pierścień skończył swój żywot. Po przejściu na piechotę większości drogi ( non stop pod górkę ) postanowiłem spróbować odpalić. Odpaliła, aby utrzymać obroty musiałem trzymać pełen gaz i znów dzwoniło tak jak ta blaszka z prawej strony dekla, gdy upadnie na coś twardego. Jawka po chwili zgasła. Próbuje znowu i co? Starter tak jakby się zablokował, muszę całą masą ciała na niego stanąć by się lekko ruszył i do tego nie słychać by tłok się ruszał. Znalazłem górkę w dół, rozpedzam się do zawrtonej prędkości 20-25km/h, wrzucam jedynke i... koło zahamowalo tak jakby bylo na pelnym hamulcu, a tlok tak jakby sie nie ruszal... To samo na drugim biegu... Zajrzałem na szybko do tłoka i wszystko jest ok! Łożyska były wymieniane na początku lipca więc nie mogły się zużyć... Mogę dodać, że wcześniej przy kopaniu w starter bądz ruszaniu ta sruba w magnecie slychac bylo dosc mocne skrzypienie, przy wlaczonym silniku lekko to bylo slychać...
Jakieś propozycje?
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw 21:06, 03 Lis 2011 |
|
|
misiak162 |
Własny tytuł (zgłoś się do admina) |
|
|
Dołączył: 02 Kwi 2007 |
Posty: 1076 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Proszowice koło Krakowa |
|
|
|
|
|
|
|
|
Miałem kiedyś podobnie. Ale wtedy mi sie wał rozjebał... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Czw 21:39, 03 Lis 2011 |
|
|
kondzio310 |
Uzależniony od forum |
|
|
Dołączył: 30 Cze 2011 |
Posty: 671 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Skąd: ostrów wlkp. Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
|
|
no Raczej też bym stawiał na wał. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Czw 21:41, 03 Lis 2011 |
|
|
lukasz9 |
Uzależniony od forum |
|
|
Dołączył: 08 Lut 2011 |
Posty: 620 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Skąd: Solec Wlkp Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
|
|
mi jak sie tłok zaklinował w cylindrze to odkreciłem głowice stuknołem młotkiem w niego i chodzi do dzisiaj tylko w moim przypadku to było pekniete pierscienie |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Czw 22:26, 03 Lis 2011 |
|
|
v max96 |
Uzależniony od forum |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010 |
Posty: 617 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: wawa / cieszyn Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
|
|
może wypadły igiełki z łożyska na wale ? no albo pierścień pękł i gdzieś się zaklinował i trze
ja bym na twoim miejscu zdjął cylinder i dobrze obejrzał pierścienie i tłok i jak chodzi wał bez cylindra i czy się nie blokuje |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Czw 22:39, 03 Lis 2011 |
|
|
Kant Maniak |
Zaawansowany |
|
|
Dołączył: 11 Sty 2011 |
Posty: 96 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Skąd: Cieszyn Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
|
|
Zatarłeś i tyle.Kiedyś miałem to samo w motorynce... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw 22:40, 03 Lis 2011 |
|
|
666komandos666 |
Zaawansowany |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2010 |
Posty: 145 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
v max96 napisał: | może wypadły igiełki z łożyska na wale ? no albo pierścień pękł i gdzieś się zaklinował i trze
ja bym na twoim miejscu zdjął cylinder i dobrze obejrzał pierścienie i tłok i jak chodzi wał bez cylindra i czy się nie blokuje |
Pisałem, że tłok jest ok, pierscienie sa na swoim miejscu, cylinder nie porysowany... Dobra, chyba bez rozpolawiania sie nie obejdzie... Wiec tak... Jest gdzies tutaj na forum poradnik jak rozpolowic silnik? Nie mam żadnych narzedzi typu sciagacze itd... Mam tylko klucze. ; D
Edit: Zatarłem? A to niby czemu? ;D W sumie mechanik mi mówił, że wał ma lekkie luzy... Góra dół czy coś... |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 666komandos666 dnia Czw 22:45, 03 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pią 8:05, 04 Lis 2011 |
|
|
misiak162 |
Własny tytuł (zgłoś się do admina) |
|
|
Dołączył: 02 Kwi 2007 |
Posty: 1076 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Proszowice koło Krakowa |
|
|
|
|
|
|
|
|
No to najpawdopodopniej wał szlak trafił... Ale nie pasuje mi tylko jedno... Jak by CI to tak powylatywało to cylinder ostro moglo by zrysować tłok rozwalić i pierscienie postrzelać... Powiedz tak szczerze rozbierałes ten cylinder po tym? W sumie nie potrzebnie ją zapalałes... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pią 16:07, 04 Lis 2011 |
|
|
666komandos666 |
Zaawansowany |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2010 |
Posty: 145 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ta rozbierałem, mam nawet teraz to wszystko w domu, zaraz polecę po resztę silnika i zacznę rozbiórkę... :s |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pią 20:36, 04 Lis 2011 |
|
|
Slawula9 |
Moderator |
|
|
Dołączył: 27 Lis 2009 |
Posty: 802 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Radłów Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
|
|
Na 100% wał zatarty lub łożysko igiełkowe rozsypało się .Miejmy nadzieje że igiełki się nie wysypały.Jak jawka odmawiała aż tak posłuszeństwa to się nie odpala bo jeszcze większej biedy możesz sobie narobić. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pią 20:45, 04 Lis 2011 |
|
|
lukasz9 |
Uzależniony od forum |
|
|
Dołączył: 08 Lut 2011 |
Posty: 620 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Skąd: Solec Wlkp Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
|
|
jak cos sie zatarło to wd psiknac i po sprawie |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pią 22:39, 04 Lis 2011 |
|
|
666komandos666 |
Zaawansowany |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2010 |
Posty: 145 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Pierwszy raz to robię i idzie mi to powoli... Gdy ruszam kołem magnesowym, to tłok lata góra dół, ale do przodu ni cholery nie chce sie ruszyc. Jade dalej z tym koksem. ; D |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pią 22:45, 04 Lis 2011 |
|
|
v max96 |
Uzależniony od forum |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010 |
Posty: 617 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: wawa / cieszyn Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
|
|
no to szlag trafił łożysko na korbowodzie czyli raczej wał do wymiany albo nowe łożysko i korba |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pią 23:32, 04 Lis 2011 |
|
|
666komandos666 |
Zaawansowany |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2010 |
Posty: 145 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Hahahaha! Ja piernicze! Teraz oglądam sobie jeszcze raz tłok i on o głowicę uderzał! O tę najdalej wysuniętą część. I głowica ma jakieś zdeformowania i tłok! Jak to możliwe? Dlaczego tak się stało? No i zostaje jeszcze kwestia nie ruszajacego sie tloka...
Dobra. Od głowicy odczepiłem dwa takie jakby stalowe kolce... One pocharatały tłok... Czy jak głowica jest poturbowana, to też muszę ją wymieniać?
Starterem nadal kopnąć nie mogę, zablokowany jest tak jakby...
A cylinder nie ma ani jednej ryski... |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 666komandos666 dnia Sob 0:10, 05 Lis 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Sob 0:13, 05 Lis 2011 |
|
|
mlody1432 |
Administrator |
|
|
Dołączył: 22 Wrz 2008 |
Posty: 1032 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Gierczyce Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeden napisał konkretnie co się stało a reszta powtarza i nabija posty. Może dacie na wstrzymanie z komentarzami?
Wracając do tematu tłok mógł bić w głowicę przez luzy na łożysku igiełkowym. Wspomniał ci o tym mechanik mówiąc o luzach góra - dół. Głowicę nie musisz wymieniać jeżeli nie jest zbytnio zniszczona komora spalania, najlepsze byłyby zdjęcia do ocenienia szkody.
Jak rozbierzesz to będzie wiadomo co jest przyczyną zablokowania kopniaka. Ja obstawiałbym zablokowany półksiężyc na wałku. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|