Konrad92 |
Początkujacy |

|
|
Dołączył: 11 Lis 2008 |
Posty: 33 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć: Mężczyzna |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Witam zastanawiałem się czy umieścić tutaj temat czy w elektryce no ale do końca nie wiem czy to problem z elektryka, i tak dla informacji żeby nie było ze taki temat był poprzedni to mój jest nieco inny zaraz dowiecie się o co chodzi.
A wiec po pierwsze to ja mam jawe 350 a nie 350ts a jakieś różnicę miedzy nimi jednak są. A po drugie to u mnie problem wyglądał tak ze najpierw nie chodził prawy cylinder na wolnych obrotach załączał się przy około 2500 obr/min i było od tej pory juz ok dopóki nie zszedł poniżej tych obrotów jak zszedł znowu się wyłączał. Ale po za tym było wszystko ok lewy cylinder chodził bez żadnych problemów. Okazało się ze na platynkach była wytarta ta cześć która chodzi po krzywce (otwiera i zamyka platynki) usunolem usterke ustawiłem platynki aby otwieraly się na odpowiednią szerokość w górnym punkcie tłoka no i z tym prawym cylindrem wszystko teraz ok na każdych obrotach.
Ale teraz lewy po naprawie prawego (nic przy lewym nie ruszałem z zapłonem ) i teraz lewy jest na wolnych obrotach a przy wyższych się wyłączą nie wiem co to może być dopóki nie naprawiłem prawego z lewym było wszystko ok to nie jest raczej zapłon, siewca ani akumulator .
Ja podejrzewam cewkę, może platynki lub masa (może jakiś braki przy wyższych obrotach??) a wy jak myślicie co to może być miał ktoś podobny problem??
Proszę o pomoc może nie sprawdziłem jeszcze wszystkich możliwości (np. zamiana fajek na świecach i różnych podwójnych elementów) ale jest ich dużo a może to nie elektryka ?? no ale nie mam zbyt dużo czasu by się przy tym bawić wiec proszę o jakieś podpowiedz za co się najpierw brać co jest najbardziej prawdopodobne żeby nie tracić czasu na jakieś rzeczy które można odraz wykluczyć. |
|