Pewnego pięknego dnia, pojechałem z bratem do lasu. No i zatrzymaliśmy się na ładnej, proste i szerokiej drodze leśnej. Ja zasiadłem motorek, powiedział mi co i jak. No dobra. Wszystko spoko. Jechałem ok 40km/h i czas żeby zakręcić. No ale szcczęście mi się uśmiechnęło i wpadłem do rowu xD.
Jak wróciliśmy, to było prostowanie blach .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1