jak już temat odkopany to napiszę co dalej stało się ze mną i z tym gostkiem. Otóż gość zadzwonił do mojego domu - Syn jeździ tak, a tak psuje drogę, jeszcze raz tam przejedzie to dzwoni na policję. Następnego dnia zebrałem się z kumplami
- ja na DT 80
- kumpel na DT 110
- i uwaga drugi kumpel na YZ 250
"Trochę" mu rozryliśmy podjazd i od tego czasu mam spokój, żadnego telefonu, żadnych skarg, po prostu lux
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 2Idź do strony Poprzedni1, 2