Spotkanie z niebieskimi..

Slawula9 · Moderator

Witam!!!Dzisiaj jak jechałem do mojej babci nawalił mi licznik no to wieczorkiem a dokładnie 30 minut temu Mr. Green

zacząłem go naprawiać ,siadłem nad nim 5 min. zrobiłem go.Najpierw rundka po ogrodzie (wszystko działa).Postanowiłem wypróbować na drodze.Pojechałem w drogę pobliskiej żwirowni która jest asfaltowa żeby mnie policja nie chwyciła bo bez karty XD. patrze wszystko działa no to wpadnę jeszcze na żwiry do kolegów bo byli skuterami.Patrze a tu niebiescy stoją zatrzymali mazdę znajomego ojca). Ja hamuje przód tył wyłączam zapłon i udaje że coś naprawiam .Później policjant chciał chyba do mnie podejść ,a ja jawkę na pych i do domu .później szybko zamykam garaż ,a oni jadą .Tak się patrzyli jakoś na mnie , ale jednak pojechali dalej.

Jawek 50 · Zagubiony na Forum

Ale wy macie radochę z tej ucieczki przed policjantami...
Ja jeździłem 2 lata bez karty cały czas na rowerówce śmigałem.
Raz mnie zatrzymali, spytali się czy jest karta ja siedziałem cicho spojrzał na rowerówkę i mówi: Karta jest.
Oddał, podziękował, pożegnał i tyle.

mingo · Własny tytuł (zgłoś się do admina)

jawek ty to sie miałeś fajnie ciekawe jak ja bym pokazał u nas gliniarzowi kartę rowerową co by mi powiedział

Naucz się pisać posty po polsku, a nie jakimś niezrozumiałym słowotokiem. Irzyk

MrKamilles · Nowicjusz

U nas na wsi policja nie jest taka... przepisowa Mr. Green

jak kupiłem jawke była w opłakanym stanie i jechałem sobie,policja mnie zaczepiła... myslałem ze juz koniec, brak swiateł i karty, na sszczęsie byli wyrozumiali... kazali mi ją pchac do domu -,-