to sie dorobilem...

krawiec_ · Mega Gaduła

Heh ja to mialem tak ze po wyregulowaniu zapłonu wybralem sie na jazde próbna. cos mnie ruszylo zeby nie brac kasku. (bo o rozmiar za duzy i mi na glowie lata. niski komfort...) no dobra, pali za pierwszym. na ulice i jedynka....dwojka....trojka i zakret na droge polna ostro w dół. na koncu byla taka gorka mala to ja se mysle ,,a wyskokne se z raz"... no i wyskoczylem. leciaaaalem kolo motoru z 10 metrow. a mialem ubaw po pachy jak zbieralem szczatki przednij lapmy i szukalem podnozki prawej w trawie wysokiej na pol metra. poza tym blotnik przedni na zlom poszedl i linka od sprzegla (achhhh to sprzeglo:/) sie zerwala. a ja ledwo doczłapałem sie do domu. rece w krwi ( bo sunalem troche po szklach z klosza przdniej lampy i operacja kolana miala byc ale nie bedzie bo sie nie godze na nia. a boli do tej pory... i podejzewali u mnie wstrzas mozgu ale jednak nie bylo na szczescie.