Woodstock

Piorko · Dziad

Reno jeździ już normalnie, prawdopodobnie któryś z elementów miał już dość temperatury, zrobiłem dziś 50km z młodym i wszystko cacy lux Mr. Green

Gruzininininin z gruzininingradu wpierdala sos gruzinininśki z gruzem i słucha gruz'n'roses Mr. Green

a lemon kiler rulez Mr. Green

... tylko kur*a wrócić do rzeczywistości teraz to jest straszna rzecz... oddałbym reno żeby sie cofnąć tydzień do tyłu.

michal_b17 · Zagubiony na Forum

Co do ekipy to nie ma żadnych wątpliwości że to najlepsza na całym świecie ;] Nawet w tym roku nie zgubiłem klapek i z tego to sie dopiero kurvva cieszę ;D Ale co do bohaterów to poraz kolejny Pierzasty bije wszystkich na łep i zostawia konkurencje daleko w tyle. !!! Tytuł hardcora roku pozostaje u niego 3 rok z rzędu. Żeby przejechac 1760 km 24 letnim samochodem który jeszcze w dzień wyjazdu trzeba było naprawiac trzeba miec jaja ze stali i bede to powtarzał cały czas !!! Ukłony Pierzasty ;]

Piorko · Dziad

Rok sie kończy a ja zamiast kończyć prace inżynierską to czytam ten temat i w głowie mam tekst jak Nalepa w Modlitwie 'daj bym przeżył jeszcze raz' Very Happy

Ja chcem jeszcze raz! Zróbmy woodstock w zimie! Mr. Green

michal_b17 · Zagubiony na Forum

Jak co roku. Ktoś ? coś ? Wybiera sie ktoś nowy ?

Piorko · Dziad

Ja niestety tylko na jeden dzień, na sobote, a i to nie wiadomo jak wyjdzie.

michal_b17 · Zagubiony na Forum

no chyba cie pogieło panie

Piorko · Dziad

Jak co roku ogłaszam akcje zdejme warna za wino! Jeżeli ktoś nie ma warna a chce mieć co zdjąć to takie rzeczy też sie da załatwić Mr. Green

michal_b17 · Zagubiony na Forum

Panowie ktoś prócz stałej ekipy sie wybiera ? Zobaczcie na Pierzastego jakie atrakcje gwarantuje ;D

Irzyk · Dziad

Jak zwykle doborowe towarzystwo, jak zwykle forumowicze dali do zrozumienia, że nadają na innych falach, no ale my się nie gniewamy.

Odstawiony do domu, strzeliłem fotę ze Zdunkami przy 125p, jak patrzyłem na odjazd Land Rovera to taki wewnętrzny bólek, że kolejny raz jutro nie będzie.

No ale dzięki dla towarzystwa, za to że z Pierzakiem do białego rana po łuskoku łaziliśmy, za całość senkju wery macz. See you later, ale nie never! Mr. Green

Piorko · Dziad

Jak dla mnie to był najbardziej ciężki i hardcorowy woodstock od początku - nawet samemu w pociągu było lżej. 28 godzin w samochodzie, 32 godziny na woodstocku. Można sie pytać czy sie opłacało, mówić że to strata czasu ale ja wiem jedno - nawet na dwie godziny opłaca sie przyjechać Mr. Green

Na przyjazd czekał na mnie cały obóz, coś pięknego że tylu ludziom chciało sie czekać do pierwszej rano o suchym ryju żeby podać ręke i napić sie wińska razem. Dla Irzyka dzięki za poranne rozmowy i wino marki lemon killer, A dla Michała dzięki za wprowadznie pod namiory bo ja do teraz nie wiem jak żeśmy przejechali przez ten wertep. Ogólnie dzięki za wszystko, kto nie był niech żałuje.

A jeśli chodzi o reno to w tym roku dostało w 4 litery jak nigdy, od początku do końca cegła na gaz, 130 z blatu nie schodziło 4 osoby na pokładzie. Mimo że dawał dupy alternator bo przestał normalnie ładować gdzieś przed wrocławiem to wytrzymało. To szczególnie daje radość bo po drodze widzieliśmy dziesiątki woodstockowych szrotów które nie dojechały do miejsca przeznaczenia.